Trawka dla kota to często nic innego jak owies, pszenica czy jęczmień, które można łatwo (i tanio) zasadzić samodzielnie w domu. Bądź eko, nie kupuj trawki w plastikowych opakowaniach!
Po co kotu trawka?
Zielenina pomaga zadbać o koci układ trawienny i oczyszścić go z kłaczków. Dodatkowo zawiera witaminy i składniki mineralne, które uzupełniają kocią dietę.
Jako osoba kwiatolubna dodam, że trawka dla kota pomoże ocalić nasze domowe rośliny przed pożarciem. Atrakcyjna, łatwo dostępna alternatywa może zaspokoić zapotrzebowanie na zielone na tyle, że okazy ozdobne nie będą już tak kuszące. Przy okazji przypominam wpis o bezpiecznych, nietoksycznych roślinach domowych. To bardzo ważne, żeby w domu były tylko takie.
Samodzielne sadzenie trawki dla kota
Owies lub inne zboże jest banalnie łatwe w obsłudze.
Czego potrzebujesz:
- ziaren owsa – kupisz na ryneczkach, bazarkach, na allegro – za grosze; kilogram owsa to 1-2 zł, a potrzebujesz tak naprawdę tylko garstki
- ziemi – zwykłej, najtańszej kwiatowej
- doniczki lub jakiegokolwiek innego pojemnika
- wody z kranu
Instrukcja sadzenia:
- Na dno doniczki wysyp ziemię, wystarczy na wysokość 4-5 cm.
- Posyp ziemię ziarnami owsa tak, aby były w miarę równomiernie rozłożone.
- Przykryj nasionka cienką warstwą ziemi.
- Podlej wodą.
Pielęgnacja:
Podlewaj regularnie tak, żeby ziemia nie była sucha. Na czas kiełkowania warto odstawić w miejsce słoneczne, ale niedostępne dla kota i wystawić, jak trawa będzie miała kilka centymetrów. Jeśli owies wyrośnie wysoki, warto go przycinać, żeby źdźbła się nie łamały. Chociaż zakładam, że nie dopuści do tego czworonożna kosiarka.
Owies zaczyna kiełkować po ok. 2-3 dniach, po tygodniu będzie już gotowy do spożycia. Warto sadzić go na zakładkę, żeby kot miał przez cały czas dostępną przekąskę. Nikon uwielbia zeschnięte źdźbła (czipsy), więc nie wyrzucam takich trawek.
Koniecznie daj znać, jak Ci poszło!