Przeglądasz Tag

urlop

koty rasowe życie z kotem

Długi weekend z kotem

2016-06-08

Drugi rok z rzędu spędziliśmy długi weekend z kotem – w tym samym ośrodku nad jeziorem, a nawet w tym samym domku. Relację z zeszłorocznego wyjazdu znajdziecie tutaj.

Odwaga i nocne spacery

Nie wiem, na ile kot mógł pamiętać miejsce sprzed roku, ale tym razem czuł się dużo swobodniej i chętniej wychodził na spacery po lesie. W ciągu dnia pozwalałam mu ganiać bez smyczy, chociaż „ganiać” w tym przypadku to gruba przesada – były to raczej ostrożne przechadzki wokół domku z przystankiem na skubanie trawki. Teren ośrodka jest ogrodzony, więc chodząc za kotem jak cień czułam, że jest bezpiecznie. Urządzaliśmy też nocne spacery, ale te odbywały się już w szelkach – inaczej Nikon byłby nie do upilnowania.

Nowe znajomości

Nasz kot nigdy nie poznał tyle świata, co na tym wyjeździe. Moje ulubione wspomnienie to nocne spotkanie z ropuchami. Nikon obwąchiwał je, trącał łapą i był ze wszech miar oczarowany niepojętym dla niego zjawiskiem.

Wyjazd z kotem – warto?

Widzę, że sporo osób zastanawia się, czy warto wyjeżdżać z kotem. Mimo początkowego stresu, jakiego dostarcza pakowanie i podróż, jeszcze nigdy tego nie żałowałam. Do niewątpliwych zalet wspólnego wyjazdu należą najlepsza z możliwych opieka (bo własna!) i brak nudy, często towarzyszącej kotu, gdy opiekunowie zastępczy są tylko dochodzący. Oczywiście nie wszystkie miejsca nadają się, by zabrać tam zwierzaka, a także nie każdy kot będzie się komfortowo czuł w nieznanym miejscu. Warto wyjechać i przekonać się na własnym kocie.

Jak przygotować się do urlopu z kotem opisałam w tym wpisie. Powodzenia!

Szary kot na wakacjach

Spacery z kotem

Kot rosyjski niebieski zabrany na urlop

Wyjazd z kotem na wakacje

kot rosyjski niebieski na wakacjach

Kot rosyjski na wakacjachWyjazd z kotem rosyjskim las

 

design i akcesoria dla kota życie z kotem

Kot rosyjski leśny

2015-06-17

Długi weekend z kotem, mimo początkowych obaw związanych z wyjazdem, zaliczamy do bardzo pozytywnych doświadczeń. Nikon po raz kolejny udowodnił swoje arystokratyczne pochodzenie, gdyż zamiast leśnymi wojażami, zainteresowany był głównie baraszkowaniem w pościeli i obserwacją ptaków z poziomu łóżka.

Pierwotny plan zakładał, że kot pod żadnym pozorem nie wychodzi na dwór bez szelek i smyczy. Domek na uboczu, ogrodzony teren wokół ośrodka, a przede wszystkim zrównoważone zachowanie Nikona pozwoliły nagiąć zasady. Ostatecznie daliśmy kotu więcej swobody i pozwoliliśmy na krótkie eskapady bez uprzęży.

Był to zaledwie drugi raz Nikona w plenerze (relacja ze spaceru po ogrodzie), ale pierwszy bez szelek i smyczy.

przygotowania do wyjazdu – szelki i preparat na pchły

kot-szelki-preparat-na-pchlypoczątkowy strach w oczachkot-rosyjski-szelki-ipuppy
i podziwianie lasu przeważnie przez uchylone drzwiwyjazd-wakacje-z-kotem-laskot-rosyjski-wyjazd-do-lasu
a skończyło się na eksplorowaniu lasu luzemkot-rosyjski-na-spacerzekot-rosyjski-na-spacerze-w-lesie

Używamy ciasteczek Więcej

W ramach naszego bloga używamy plików cookies wyłącznie w celach statystycznych/analitycznych. Czytając Kotton.pl wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek.

Zamknij