Kotton to rozrywkowy chłopak. Bawić się może czymkolwiek (łupy z kuchni mile widziane), lubi aportować i ganiać się z Matką po pokoju. Żeby rozruszać człowieka ochoczo zbiegnie 4 piętra, a potem każe się wnosić na rękach lub pchać za zadek z powrotem na górę.
To co mamy dzisiaj w menu?
Oto i on – bożyszcze kobiet, postrach kurczaków i posiadacz najbardziej hipnotyzujących gałek ocznych w całym powiecie. Złotooki bałamuci też na facebooku :)
To nie przypadek, że 17 luty przypada zaraz po Walentynkach – człowiek powinien wziąć urlop
i spędzić ze swoim Kochaniem aż 4 dni!
Tak Światowy Dzień Kota świętowaliśmy z Kottonem:
Szykujemy KOTlety. Marynata z kociej śliny sprawi, że mięso będzie niezwykle soczyste i delikatne.
Próbki mięsa muszą zostać dogłębnie przebadane przez specjalistę ds. jakości mięsa.
Zabawa w „wystawę kotów” pokazuje naszego solenizanta w pełnej krasie.
Pakujemy do domu gości, bo osłabiają potencjał naszej lodówki.
Pod przykrywką niewinnej zabawy sprawdzamy głębokość ludzkiej skóry właściwej.
Wychwalamy kota pod niebiosa.
Używamy ciasteczek Więcej
W ramach naszego bloga używamy plików cookies wyłącznie w celach statystycznych/analitycznych. Czytając Kotton.pl wyrażasz zgodę na używanie ciasteczek.