Trening bokserski – odsłona druga. Rośnie nam rozbójnik jakich mało.
Tygrys dostał suchą karmę dla bobasów Royal Canin i mnóstwo mleka. Zjada i wypija wszystko, co znajdzie się w zasięgu jego łap, więc nieco martwimy się o jego talię i powodzenie u pań. Jedyne czym tygrys pogardził to jedzenie dla niemowląt. Podejrzewamy, że to ze względu na skandaliczną ilość cielęciny w stosunku do marchewki, która uwłacza jego kociej godności. Ogólnie staramy nie dawać się chwytom marketingowym „na kociaka”, co, jak łatwo się domyślić, proste nie jest.
Taki ma brzuch od kiedy stał się członkiem naszej rodziny: