Kot miniaturowy to gość, który wchodzi do Krainy Miniatur zawsze bez biletu. Pan ten wskakuje nie tylko na miniatury, ale jak się trochę postarać także na kolana. Rudencjusz sprawdza wytrzymałość miniaturowych budynków, ich właściwości izolacyjne, odporność na zadrapania i długotrwały ucisk. Po ciężkiej pracy odpoczywa najchętniej na placu budowy.
pasażer na gapę koło mini dworca Wrocław Główny
zasłużony odpoczynek po ciężkiej pracy
fot. Filip Głuch