Nasz drapieżnik oszalał na punkcie pawiego piórka, mamy nawet taką ulubioną zabawę, „ptaszek w potrzasku”… Odporność wędki na namiętny koci uścisk to góra 2 dni.
i dla równowagi – mysz, która nie wzbudza najmniejszych emocji
Po kastracji Nikon zaczął się niebezpiecznie zaokrąglać, ale ani mu się śni rezygnować z rozkoszy podniebienia. Czas działać, zanim będzie za późno i sylwetka rosyjskiego sportowca na zawsze odejdzie w zapomnienie!
Na razie nie podejmujemy drastycznych kroków ograniczających dzienne racje żywnościowe, ale zarządziliśmy dodatkowe treningi kociego fitnessu.
Poszukując najskuteczniejszej podniety do ćwiczeń, testujemy kolejne modele zabawek. Ich żywot jest niestety tak krótki, jak obecność karmy w kociej misce.
Co gorsza, najbardziej do ruchu motywuje Nikona nie Ewa Chodakowska, ale moja biżuteria, która codziennie doznaje poważnego uszczerbku. Czas kupić wisiorki specjalnie dla kota, z nadzieją, że zapomni o innych błyskotkach.
Jaka dieta?! 4,2 kg to dopiero początek :P
Ulubione, upierzone zabawki szybko kończą swój żywot w paszczy drapieżnika.
Niezawodna motywacja do ruchu – muchy, niestety polowanie zazwyczaj zwieńczone jest wysokobiałkowym posiłkiem.
Trzeba przyznać, że opakowanie zostało dopasowane idealnie do potrzeb grupy docelowej…
Obroża z „klipsem bezpieczeństwa” (automatyczne się rozpina, gdy kot się zakleszczy) dla naszego małego uciekiniera, co czasem gardzi naszym łóżkiem i noc woli spędzić na klatce schodowej
Karton saszetek z filetem z kurczaka (49%) i szynką (5%) – wypróbowane i pożądane.
Coś, czym Nikon gardzi, a do wybrednych nie należy – kurczakowa (99,5%) przekąska z miętą (0,5%) czyszcząca zęby… a może po prostu próbuje nam pokazać, co myśli o myciu mu zębów.
Laserowy wskaźnik-myszka, bardzo umiarkowany stymulant – Nikon za światełkiem tylko drepcze, ale jeszcze damy mu szansę.
Testy ostatniej zabawki, wędki boa, jak widać wypadły bardzo pozytywnie.