Mimo iż to saszetki pasjonują Nikona, napiszę o tym, co nasz chłopak może jeść bez ograniczeń
– przynajmniej do czasu pojawienia się trzeciego podbródka.
Wybór suchej karmy dla kota to wynik długiego szperania w sieci, analizowania składów i opinii o producentach. Jeśli chodzi o chrupki Nikon nie jest wybredny, dzięki temu mogliśmy poszaleć z markami – jeszcze żadnej nie odmówił. Wychodzę z założenia, że sucha karma to podstawa żywienia kota, więc musi być dobra jakościowo i smaczna. Oczywiście pozwalamy Nikonowi na grzeszki żywieniowe (kocie „fastfoody”), ale tylko w przypadku jedzenia mokrego.
Karmy, które stosuję naprzemiennie i polecam innym kociarzom to Acana i Orijen, obie produkowane przez Champion Petfoods z Kanady. Opakowanie 2,5 kg starcza Nikonowi na ok. miesiąc wcinania bez ograniczeń i kosztuje 70-90 zł plus przesyłka. Najłatwiej obie karmy dostać w internecie, ale zdarzyło mi się upolować małą paczkę Acany także w tradycyjnym zoologicznym.
Drażni mnie zapychanie karm dla kotów ryżem i kukurydzą i karmy te są pod tym względem idealne, bo bezzbożowe. Podoba mi się też, że producent gra w otwarte karty – każdy składnik ma określoną ilość procentową. Tak skrupulatne podawanie składu jest rzadkie w przypadku innych popularnych „dobrych” karm, takich jak polecany przez weterynarzy Royal Canin.
Wydaje mi się, że Orijen i Acana odzwierciedlają naturalną dietę kota – oczywiście gdyby wszystko nie było wysuszone, przemielone i sprowadzone do postaci maleńkich pastylek. Prawdę mówiąc, sama chciałabym je jeść ;)
No. 1: Acana Grasslands
Acana Grasslands ma u mnie złoty medal za jagnięcinę na pierwszym miejscu w składzie (Orijen to większość kurczaka). Wydaje mi się, że różnorodność jest kluczem do dostarczenia wszystkich potrzebnych składników odżywczych, a Nikon ma już kurczaka pod dostatkiem w innej postaci (saszetki, mięso gotowane). Acana przeznaczona jest zarówno dla kotów dorosłych jak i kociąt, co sprawia, że może być karmą na całe życie futrzaka. Zawartość 65% składników mięsnych, a także podane miejsce pochodzenia zwierząt (wolnowybiegowych!) wzbudzają moje zaufanie.
Skład z opakowania: mięso jagnięce bez kości (12%), mączka jagnięca (11%), mączka z łososia (10%), ziemniaki russet, mączka ze śledzia (8%), mączka z kurczaka (7%), groszek, słodkie ziemniaki, mięso z kaczki bez kości (4%), olej z łososia (4%), tłuszcz z kurczaka (naturalnie konserwowany witaminą E)(3%), mięso z sandacza (2%), wysuszona wątroba z kurczaka (2%), lucerna, całej jaja (1%), dynia, szpinak, rzepa, pomidory, marchewka, jabłka, organiczne brunatnice, żurawina, borówka, jagody jałowca, czarna porzeczka, korzeń cykorii, korzeń lukrecji, korzeń dzięgla, kozieradka, nagietek, słodki koper, liście mięty pieprzowej, kwiaty rumianku, kwiaty lawendy, cząber, rozmaryn, Lactobacillus acidophilus, Enterococcus feacium.
Drugie miejsce na podium: Orijen kurczak
Kupiliśmy go, gdy w ulubionym e-sklepie przez dłuższy czas brakowało Acany. Skład tak samo dobry, ale kurczaka Nikon ma pod dostatkiem, stąd miejsce drugie. Tak jak Acana, Orijen to karma bezzbożowa, przeznaczona zarówno dla kotów dorosłych jak i kociąt. Zawiera 75% mięsa, 25% owoców i warzyw oraz 0% zbóż (można też dostać wersję odpowiednio 80%, 20% i 0%).
Skład z opakowania: świeże mięso z kurczaka (22%), mączka z kurczaka (18%), świeże mięso z łososia (7%), mączka z indyka (5%), świeża wątróbka z kurczaka (5%), mączka ze śledzia (5%), ziemniaki russet, tłuszcz z kurczaka (5%), słodkie ziemniaki, groszek, świeże mięso sandacza (3%), świeże jaja (3%), świeże mięso indyka (3%), świeże mięso siei (2%), lucerna, włókno grochu, świeże mięso śledzia (2%), organiczne brunatnice, dynia, korzeń cykorii, marchew, szpinak, liście rzepy, jabłka, żurawina, czarne jagody, korzeń lukrecji, dzięgiel litwor, kozieradka, kwiat nagietka, słodki koper, liście mięty pieprzowej, kwiat rumianku, mniszek, cząber, rozmaryn, Lactobacillus acidophilus, Enterococcus feacium.
Na koniec dodam, że wpis ten nie jest sponsorowany ;)
Brak komentarzy