Miauczenie prosto w ucho nie pomaga dużym wstać?
Oto wykaz drastycznych – i niestety niezawodnych – metod naszego Rosyjskiego Budzika:
– kichanie nam w twarz
– cios łapą w tchawicę
– ugniatanie twarzy z wyciągniętymi pazurami, najlepiej zatykając wloty powietrza
– zabawa w latający telefon (jak wiadomo, telefon to najukochańsza rzecz pańcia :P, więc zaraz wyskoczy z łóżka)
– zbicie szklanki/świeczki/słoika z karmą i zabawa odłamkami (nic nie rozbudzi pańci skuteczniej niż odkurzanie przed siódmą)
– przytaszczenie worka z karmą do łóżka z bezkonkurencyjną miną „kotek umiera z głodu”
… a przede wszystkim kategoryczny brak przyzwolenia dla „drzemki” w budziku!
Budzik mi dziś nie zadzwonił, ale Budzikot nie zawiódł…
Brak komentarzy