Nie widać końca remontu naszego nowego gniazdka, czego skutkiem ubocznym jest wydłużający się czas na tropienie kocich mebli i akcesoriów. Ostatnio skończyło się tylko na furminatorze, teraz wchodzę w większe gabaryty: luksusowe kuwety, wielofunkcyjne legowiska i designerskie drapaki. Szczególnie te ostatnie w nadziei, że kiedyś odwrócą kocią uwagę (i szpony) od nowej kanapy.
Na szczęście znamy się z Nikonem nie od dziś i wiem, które meble mimo moich ochów i achów nie wzbudzą kociego zachwytu. Poniżej możecie zobaczyć przedmioty i rozwiązania, które przeczą powszechnej opinii, iż kotyfikacja przestrzeni szpeci. Nic tu nie jest tanie, ale na pewno wygląda zacnie – i, co najważniejsze, wszystkie przedmioty można zamówić z dostawą do Polski, bezpośrednio u producenta lub na portalach takich jak Etsy, Dawanda. Nikonowi w pierwszej kolejności sprezentujemy komplet kartonowych drapaków.
Wszystkie zdjęcia pochodzą z podanych stron producentów.
1. Kuweta + stolik
Drewniana, wolnostojąca kuweta w różnych kolorach. Osobiście planuję kuwetę raczej ukryć niż eksponować, jeśli jednak nie przeszkadza Wam skrobanie w żwirku przy gościach, na pewno mebel ten sprawdzi się jako gustowny stolik kawowy.
2. Legowisko + hamak na kaloryfer
Nikon uwielbia wygrzewać się zimą przy kaloryferze. Dostawiam mu zabudowane legowisko (dokładnie ten model) do grzejnika i nie sposób go wyciągnąć z „kociej sauny”. Już dawno myślałam o hamaku wieszanym na kaloryferze, a standardowe legowisko ustawione na podłodze tylko upewniło mnie, że będzie to strzał w dziesiątkę. Model ten może też stać samodzielnie, a tkanina przeznaczona jest do prania.
3. Budka + stolik
Jaskinia i stolik, z możliwością wyboru koloru drewna i wzoru tkaniny. Idealny na jesienne wieczory z książką i kubkiem gorącej herbaty. Na pewno ucieszy kota lubiącego kryjówki, a do tego będzie prawdziwą ozdobą nowoczesnego wnętrza. U nas niestety się nie sprawdzi, bo Nikon woli wylegiwać się na otwartych przestrzeniach.
4. „Ścieżki zdrowia”
Te gotowe zestawy półek, mostów i dziupli wyglądają naprawdę dobrze. Producent oferuje możliwość dostosowania wymiarów, a także pojedyncze półki, by uzupełnić kotostradę. W kwestii kociego wspinania się po ścianach rozważamy raczej szafki robione przez stolarza, co pozwoli nam dzielić się ich funkcjami razem z czworonogiem (przechowywanie i wspinanie).
5. Drapak + legowisko
Poniższy zestaw planuję zamówić dla Nikona. Drapaki wyglądają fantastycznie i podobno sprawdzają się jako legowiska. Opłaca się wziąć w dwupaku dla siebie lub do podziału z drugim kociarzem. Nie testowałam jeszcze na naszym kocie kartonowych drapaków, więc jestem bardzo ciekawa jego reakcji.
6. Legowisko + stolik
Coś takiego jest w tej szafce, że budzi we mnie same pozytywne emocje – urocza! Dla kota będzie to świetna kryjówka z możliwością podglądania, co dzieje się w pokoju, a dla człowieka ozdobny stolik.
4 komentarze
…czemuż tak późno tu trafiłam? …cudowny blog, nadrabiam zaległości i czytam z moimi dwoma pyszczkami u boku :-)
Dzięki za odwiedziny, pozdrawiamy z Nikonem :)
mój kot jeszcze rośnie spokojnie w hodowli, ale kupiłam już mu mykotty – jakbym mogła to bym sama się położyła! Są tak miękkie…jak nie karton. Mam nadzieję, że mój Prezes będzie zadowolony :)
P.S. Cudowny blog! Nie mogę się napatrzyć na Nikona
Nie wiem jakie Prezes ma zachcianki, ale powinien zaakceptować designerski drapak ;)